Zamysłem naszego bloga jest przedstawienie praktycznych porad,wskazówek oraz relacji dotyczących wypraw w Tatry oraz innych miejscowości gdzie byliśmy.
Jakby mogło nas zabraknąć na "Śpiącym Rycerzu"-symbolu Zakopanego :)
Zaczynamy z Kuźnic poprzez Polanę Kalatówki dalej Halę Kondratową i na Giewont. Powrót przez Dolinę Strążyską.
Z Kuźnic idziemy niebieskim szlakiem po dużych głazach, niezbyt wygodnych, szeroką drogą przez las, po około 30 minutach dochodzimy do Polany Kalatówki gdzie znajduję się hotel górski "Kalatówki" gdzie możemy coś zjeść lub napić się. Znajduję się tam również kilka drewnianych stolików z ławami gdzie możemy odpocząć i podziwić pierwsze widoki na naszej trasie.
Po wyjściu z Polany Kalatówki pniemy się w górę, niezbyt stromo przez las.
Po 30 minutach dochodzimy do schroniska na Hali Kondratowej gdzie zjedliśmy dobry żurek.
Przy schronisku możemy odpocząć napawając się cudownymi widokami.
Podczas dalszej wędrówki znowu wchodzimy w las gdzie po kilkunastu minutach wchodzimy w kosodrzewinę i tu zaczyna się męczące podejście aż do Przełęczy Kondrackiej, zwanym "Piekiełkiem".
Idziemy zakosami po "schodkach" z głazów gdzie przy dużym słońcu i wysokiej temperaturze może nas przypiec.
Po około godzinie marszu zdobywamy Przełęcz Kondradzką gdzie jest rozwidlenie szlaków, my idziemy w prawo, dalej niebieskim szlakiem na Kondracką Przełęcz Wyżnią. Po chwili docieramy na przełęcz i kierujemy się dalej niebieskim szlakiem na szczyt. Za przełęczą wychodzimy z kosodrzewiny i idziemy po głazach dochodząc do łańcuchów.
Łańcuchy nie są wymagające aczkolwiek trzeba uważać zwłaszcza jak jest mokro (skały są bardzo wyślizgane). Idziemy trzymając się łańcuchów uważając w pewnym momencie na przepaść z prawej strony. Po chwili dochodzimy do ostatniego łańcucha gdzie czeka nas mała wspinaczka którą ułatwiają nam wcięcia skalne aż osiągamy szczyt. Giewont 1894 mnpm. :)
Z Giewontu roztacza się przepiękny widok na Tatry Wysokie, Tatry Zachodnie oraz Podhale.
Jeszcze obowiązkowa fotka przy krzyżu i zaczynamy schodzić, należy pamiętać że pod kopułą szczytową wyjście i zejście jest jednokierunkowe, kierunek zejścia wskazuje nam strzałka umieszczona na krzyżu.
Początek trochę trudny zwłaszcza dla osób niskich, trzeba zrobić duży krok w dół trzymając się łańcucha. Dalej idziemy przez skośne skały, tu również pomagają nam wcięcia w skałach oraz łańcuchy.
Trzeba pokonać kilka formacji skalnych i dochodzimy do Kondrackiej Przełęczy Wyżniej.
Na przełęczy kierujemy się czerwonym szlakiem prowadzącym do Doliny Strążyskiej.
Trawersujemy Giewont schodząc mocno w dół, po jakimś czasie napotykamy przeszkodę w postaci skalnego żeberka na które trzeba się trochę wspiąć a później ostrożnie zejść. Za żeberkiem krótki wąski trawers i wchodzimy do lasu. Czeka nas teraz strome zejście w dół aż do Polany Strążyskiej.
Wchodzimy na polanę przez drewnianą kładkę, po prawej stronie jest bufet z ławami i stolikami i tam właśnie jemy pyszne borówki z bitą śmietaną i cukrem :)
Dojście z Polany strążyskiej do wyjścia zajmuje nam około 30 minut.
Cała trasa zajmuje nam około 7 godzin.
Piękna wycieczka, piękne widoki, radzimy wyjść wcześnie rano aby uniknąć tłumów i kolejek do łańcuchów, gdyż jest to jedna z najpopularniejszych tras w tatrach.
Polecamy ! :)
Poniżej kilka zdjęć i film z wyprawy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz