Ceny parkingu oraz wejścia do TPN nie uległy zmianie więc nie będziemy się po raz kolejny rozpisywać na ten temat ;)
Parkujemy w Groniku i stąd zaczynamy naszą wędrówkę.
Na początku trasy idziemy lasem wzdłuż miło szumiącego nam Małołąckiego Potoku, trasa jest na początku łagodna stając się później coraz stromszą. Po około godzinie dochodzimy do Przysłopu Miętusiego, jest to polana z pięknymi widokami, stolikiem i ławeczką, gdzie można zrobić sobie przerwę na odpoczynek i jakiś posiłek :)
Tu zgodnie z drogowskazem skręcamy w lewo, cały czas niebieskim szlakiem na Małołączniak.
Z Przysłopu Miętusiego wchodzimy z powrotem w las, ścieżka łatwa i przyjemna, raz płasko, raz pod górę, a czasem w dół.
Po około godzinie wędrówki wchodzimy w Kobylarzowy Żleb, tu droga zaczyna być bardzo stroma, żmudna, i męcząca i tak już będzie aż po sam szczyt. W Kobylarzowym Żlebie czeka nas wspinaczka z łańcuchami ale nie ma się zupełnie czego bać, są krótkie, nie wymagające, nie powinny nikomu przysporzyć trudności technicznych. Za łańcuchami dalej po kamieniach ostro do góry. Dochodzimy do Czerwonego Grzbietu który jest odrobinę łagodniejszy lecz dalej męczący, do szczytu pozostało nam około 40 minut.
Z Małołączniaka rozlega się piękny widok, który nam na początku przysłoniła mgła ale na szczęście wkrótce się rozeszła :)
Na Małołączniaku skręcamy w lewo i tym samym zmieniamy kolor szlaku na czerwony, idziemy granią Czerwonych Wierchów w stronę Kopy Kondrackiej na którą docieramy po około 30 miutach, szlak nie męczący.
Z Kopy Kondrackiej kierujemy się w stronę Przełęczy Kondrackiej żółtym szlakiem. Z przełęczy skręcamy w lewo dalej żółtym szlakiem schodzimy dużymi i trochę uciążliwymi stopniami skalnymi w stronę Doliny Małej Łąki aż do Wielkiej Polany i nie zmieniając koloru szlaku do Gronika.
Wycieczka jak wszystkie w Tatrach bardzo udana aczkolwiek męcząca, nie należy jej traktować jako rozruch przed sezonem ;)
Polecamy :)
Poniżej kilka zdjęć i filmik z wyprawy :
Start z Gronika |
Na Przysłopie Mietusim |
Niebieskim szlakiem na Małołączniak |
Na Przysłopie piękne widoki |
Idziemy przez las |
W miarę łagodnie |
Łańcuchy w Kobylarzowym Żlebie |
Dalej po głazach |
Na szczycie |
Mgła się rozeszła :) |
Kolejny z Czerwonych Wierchów |
Idziemy w stronę Doliny Małej Łąki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz